Okej, w kalendarzu już wiosna i maj. Ale za oknami wciąż szaro, buro i ponuro a do tego wieje jak diabli. Jesień jak nic.
W moich haftach też jesiennie, bo udało mi się skończyć jesienną Paryżankę:

Muszę przyznać, że każda kolejna Paryżanka ma bardziej energetyczne kolorki. Od tej czerwieni i pomarańczu od razu cieplej sie robi.
Tak wyglądają wszystkie trzy w komplecie:

Zimowa Paryżanka też już „się robi”:

Za to kolos niestety poszedł w odstawkę, bo chwilowo weekendy mam zajęte.
Wczoraj byliśmy całą rodzinką w Amsterdamie i odwiedziliśmy „znajomych” w Madame Tussauds. O muzeum można co nieco poczytać po polsku TUTAJ.
Kogo spotkaliśmy? Same znakomitości:
1. Leonardo di Caprio:

2. E.T.:

3. Michael Jackson:

4. Barack Obama:

5. Madonna:

6. Król i królowa Niderlandów czyli Willem Alexander i Maxima:

Jak widać na powyższych zdjęciach jestem bardzo niskiego wzrostu. Jedynie Madonna jest niemal tak „wysoka” jak ja.
Oczywiście figur woskowych jest tam dużo więcej – piosenkarze, aktorzy, sportowcy, malarze, gwiazdy telewizji, DJ-e, a także „gwiazdy” filmowe jak E.T. , Thor czy Hulk.
Nie sposób pokazać wszystkich zdjęć.
A tu widok na Plac Dam w Amsterdamie z okna muzeum Madame Tussauds:
Zaliczyliśmy tez wycieczkę łodzią po amsterdamskich kanałach, a potem obiad w jednej z klimatycznych amsterdamskich knajpek.
Niedzielę uważam za udaną.
Nie wiem czy zauważyłyście, a jeśli nie to są jeszcze pochwalę…
Wypad do Amsterdamu był idealną okazją do wystąpienia we własnoręcznie dzierganym kompleciku Orange Dream – bluzka i sweterek, który wreszcie doczekał się guziczków. Pogoda była wręcz idealna, żeby wypróbować zarówno samą bluzeczkę, jak i sweterek. Sweterek chronił przed wiatrem, a w promieniach słońca mogłam paradować w bluzeczce z krótkimi rękawkami.
TU chwaliłam się kompletem ale jeszcze bez guziczków. Natomiast na powyższych zdjęciach widać już cały komplecik.
Przyznam się, że jestem z siebie dumna. Moge dziergać dalej, bo jednak mi to wychodzi 😉
Pozdrawiam serdecznie i z góry dziękuję za wasze tutaj odwiedziny.
Elakochan – jestem w Holandii już 16 lat i szczerze powiedziawszy to dopiero teraz udało mi się odwiedzić Keukenhof. Tak że jeszcze wszystko przed tobą. Ale zapraszam – naprawdę warto.
Paryżanka rewelacyjna, ale wycieczka – woow! Bardzo Ci do twarzy w tym kompleciku.
PolubieniePolubienie
Świetne są te wzory 🙂
PolubieniePolubienie
Super wycieczka. Już masz prawie komplecik Paryżanek , a moje nie ruszone a też miałam je w planach. Twój pomarańczowy komplecik wygląda świetnie. Pozdrawiam.
PolubieniePolubienie
Pingback: Paryżanki i prezent – Haftowany świat Iskierki