Logo skończone

Chciałam się raz w tygodniu chwalić postępami w haftowaniu logo Wisły Kraków, ale jakoś mi z blogiem było nie po drodze. I tak od ostatniego postu minęły prawie dwa tygodnie, a ja nic – cisza.
Dzisiaj to nadrobię – obiecuję.
Jako że zabrakło mi czerwonego kolor postanowiłam nie próżnować, tylko haftować to, co się da. Dało się haftować tło i obwódkę tarczy:

Gdy poczta dostarczyła muliny ostro zabrałam się do pracy i w zeszłą niedzielę wieczorem logo wyglądało już tak:

 We wtorek byłam już prawie na wysokości liter:

W piątek rano się zawzięłam. Powiedziałam sobie, że MUSZĘ to skończyć i w  sobotę dostarczyć do zamawiającej. I udało się. Siedziałam w nocy z piątku na sobotę do 4.00 nad ranem i logo skończyłam 🙂
Tu zdjęcie jeszcze przed praniem:

Nie bardzo jestem zadowolona z liter, ale w tym logo litery są jakby po okręgu, a krzyżyki niestety są kwadratowe… Kilka razy poprawiałam poszczególne litery, ale niestety efekt mnie nadal nie zadowala.
Kolejna fotka już po praniu, prasowaniu i oprawieniu:

 I ostatnie foto na ścianie. Wprawdzie to moja ściana, ale gdzieś musiałam to porządnie sfotografować.

Z tym porządnym fotografowaniem to różnie u mnie bywa, bo wieczorami zbyt ciemno, w dzień bywa różnie, a po oprawieniu zbyt dużo refleksów i odbić. Ale fotka jest.
I w tym miejscu będę nieskromna, ale muszę napisać, że zamawiająca była zachwycona z efektu.
Za to mnie po nocnym maratonie łapki bolą od igły i tamborka i dziś już żadnego nowego ani starego hafciku w ręku nie miałam. Może jutro 😉

kal32 – u mnie to idzie zasadą domina – jeden wyzdrowieje, drugi zachoruje 😉
bluebru nete – tak, korzystałam z darmowego programu Stitch Art Easy 4.0. Może nie jest to profesjonalny program, ale jestem z niego zadowolona

Dziękuję Wam wszystkim za życzenia zdrowia i za każdy pozostawiony komentarz.
Pozdrawiam

9 uwag do wpisu “Logo skończone

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi