Choinka w częściach…

Ten post jest spóźniony co najmniej o 4 dni… Jakoś nie mogłam zmobilizować się do zgrania i opisania zdjęć czy w ogóle do napisania posta.
Za to teraz jest czas na to, by pochwalić się hafciarskimi postępami.
W poprzednim poście pokazałam jaką pamiątkę ślubu wybrałam do wyhaftowania dla mojego brata. Wtedy już haft był zaczęty, ale brakowało mi kolorów i stanęłam w miejscu:

Kolory takie, że na białej kanwie niewiele widać, ale postęp był.
W oczekiwaniu na muliny postanowiłam dokończyć moją choineczkę, którą zaczęłam równo 1 listopada. Pierwsze dwa „piętra” haftowało się niemal błyskawicznie. Może dlatego, że gwiazdki były małe a wzory nieskomplikowane.
Po 2 dniach miałam tyle:

Dwa przody i jeden tył.
Tu już przecięte kwadraciki:

Po kolejnych dwóch dniach miałam już wszystkie elementy:

Przyznam się, że ostatnia gwiazdka dała mi trochę popalić. Dwa-trzy razy pomyliłam się we wzorze i musiałam pruć. Ale na szczęście to mnie nie zraziło i teraz mam piękną choineczkę w 6 pięknych częściach:

Na zszycie i wypełnienie musi trochę poczekać, bo SAL kończy się dopiero 15 grudnia, a ja mam inne priorytety 😉
Zdradzę wam, że muliny doszły i pamiątka ślubna w toku 🙂

Dziękuję za wszystkie pozostawione komentarze. Cieszę się, że i Wam podoba się ten wzór. Żałuję tylko, że jest on mało czytelny i muszę się sporo namęczyć by odcyfrować niektóre symbole. I nawet to, że jest kombinacja kolorów z symbolami też niewiele pomaga. Ale damy radę 😉

Pozdrawiam serdecznie

13 uwag do wpisu “Choinka w częściach…

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi