Obiecałam w poprzednim poście pochwalić się organizacją mojego miejsca pracy, czyli hafciarskim kącikiem.
Kiedyś miałam 1 (słownie – JEDEN) hafcik to i problemow nie było – luźne kartki schematu z jakiejś gazety, rzadko schemat drukowany na komputerze, do tego woreczek z potrzebnymi kolorami i kanwa na tamborku. Ot co.
Kiedy jednak odkryłam blogowy świat hafciarski i zabawy RR/SAL to przepadłam…
Kanwy, muliny i schematy zaczęły się mnożyć i potrzebna była rewolucja w moich robótkach.
Kupiłam dwa szmaciane „koszyczki”, segregator na schematy, koszulki, zainwestowałam w pudełko do mulin, bobinki i nawet nawijarkę:
Niestety jakoś wciąż brakuje czasu na ponawijanie wszystkich mulin na bobinki… A tyle sobie obiecywałam….
No nic, co nie pozawijane leży dalej w woreczku, schowane na dnie koszyka, przykryte pudełkiem z mulinami:
Na tym stoi drugi taki sam koszyczek w którym znajdują się uporządkowane hafty – każdy haft to jedna koszulka w której znajduje się schemat i muliny. Zazwyczaj kanwa naciągnięta jest na tamborek (tak, tak, zainwestowałam też w tamborki i dziś mam ich sztuk… 6 – szaleństwo)
Jakiś czas temu zrobiłam zdjęcie, ale nie wiem czy dobrze na nim widać mój zamysł uporządkowania 😉
Zdjęcie robione było dawno, wtedy jeszcze koszyczek pękał w szwach. Teraz już kanwy SAL-owe powoli się wykruszają i koszulek ubywa…
A tak to wszystko wygląda z boku:
Niby nic nie widać, a jednak słoiczek na resztki wyziera zza doniczki i nożyczki dumnie się w nim prężą… Poduszka pod plecy to konieczność niestety, lampa nad głową też 😉
Kilka dni temu kupiłam sobie… krosno hafciarskie. Krosno, to chyba za dużo powiedziane – krosienko. Wymiarów dokładnych nie podam, bo nie chce mi się teraz mierzyć, ale wydaje mi się że 40 x 40 ma.Teraz będę się UCZYĆ haftować na krośnie. Ciekawe jak mi to wyjdzie 😉
Ulcia – nic prostszego – kanwa, mulina i do dzieła 😉
maggy rdest – no to bierz się do pracy, sama widzisz ze warto 😉
Izabela, Anna, Sylwia, Agnieszka, Anek 73 – dziękuję
Pozdrawiam






też robiłam ostatnio porządki- bardzo cieszy jak jest równiutko, problem w tym, że długo u mnie też porządek się nie utrzymuje:(
PolubieniePolubienie
Fajnie mieć wszystko uporządkowane. Mnie stanowczo brakuje jeszcze jednej półki…;)
PolubieniePolubienie
Jakbym widziala swoje pudelko z DMC i naklejkami, niektore mulinki czekaja na nawiniecie. Nawijarka jak dla mnie zbedna. Szybciej w rekach. Podobnie przechowuje rozpoczete hafty, w koszulkach 🙂 Tyle, ze w szufladzie. Raczej staram sie nie trzymac na wierzchu, z uwagi na lapki dzieci. Kosz fajny!!! Pozdrawiam. A i ilosc rozpoczetych haftow podobna 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny kącik, a hafty w koszulkach to fajna sprawa 🙂 ja się zawzięłam i moje muliny poprzewijałam wszystkie na bobinki…ale trwało to kupę czasu 😛
PolubieniePolubienie