Na przestrzeni tygodnia….

Sporo się działo przez ten tydzień. Córcia mi wyzdrowiała i poszła do przedszkola, za to ja padłam kompletnie. Owszem, funkcjonowałam jakoś, troszkę haftowałam, coś tam pichciłam, ale najszczęśliwsza byłam jak nie musiałam wychodzić z łóżka…
Niestety choroba dopadła też mojego męża – we wtorek całkiem stracił głos i od tej pory byliśmy w domu we dwójkę. Troszkę mi to skomplikowało moje plany hafciarskie. Nie mówię, że mąż mi przeszkadza albo zabrania haftować. Nie, nic z tych rzeczy. Ciężko mu tylko zrozumieć, że można mieć 3-4 albo i więcej zaczętych prac i nie pogubić się co, komu i na kiedy 😉
A teraz pokażę Wam moje tygodniowe postępy hafciarskie.
1. Królewna Śnieżka:
Tydzień temu pokazałam Wam tyle:

A stan na wczoraj wygląda tak:

Dziś przybyło żółtej sukience szerokości, ale do jej końca jeszcze troszkę zostało.
2. Zaczęłam lutowy kwiatek z Kalendarza Kwiatowego:

Tylko tyle, bo nie chciało mi się szukać kolorów w moich zapasach muliny.
3. Zaczęłam SAL „4 Pory Roku”:

Tu też niewiele, bo chciałam tylko zaznaczyć początek i założyć tamborek. Jak już nałożyłam tamborek to musiałam, no po prostu MUSIAŁAM postawić kilka krzyżyków…
4. Powstał haft na Lutowe Wyzwanie u Hanulka:

Na razie tylko tyle mogę Wam pokazać, bo z tego hafciku musi powstać coś użytkowego. I tu będzie chwilowy problem, bo… mąż jest w domu, a hafcik miał być walentynkowym prezentem….
No cóż, jakoś będę sobie musiała z tym fantem poradzić i to szybko, bo Hanulek ogłosiła już Wyzwanie Marcowe…
5.Dziś w końcu znalazłam wolną chwilę, a nawet dwie, by wrócić do koralików.
Ostatnio Duch Feniksa wyglądał tak:

 Dziś w kilka godzin przybyło koralików i teraz wygląda tak:

Niestety to drugie zdjęcie robiłam już po 22.00 i przy sztucznym oświetleniu niezbyt ciekawie to wygląda….
Ale ważne że coś przybyło.

Dziękuję Wam wszystkim za życzenia zdrowia. Do zdrowia niemal wróciłam już w 90%. Jeszcze zapycha mi się nos, a to co z niego wychodzi to… błeeeeeeeeee. Ale jestem dobrej myśli – katar trwa przecież „tylko” tydzień 😉

Pozdrawiam serdecznie wszystkich

12 uwag do wpisu “Na przestrzeni tygodnia….

  1. Iskierko łączę się w bólu ja też z katarem:) Mój hafcik do Hanulka tez gotowy, ale jako że będzie prezentem dla mamy muszę z publikacja poczekać az dostanie przesyłkę:)

    Polubienie

  2. Dużo się działo przez ten tydzień. Postępy w miarce duże -bardzo lubię takie bajkowe wzorki. U mnie w domu początki zarazy. Najpierw dopadło mojego męża,a teraz przeszło na mnie. Wczoraj nie byłam w stanie postawić jednego xxx. Mam nadzieje,że na dzieci nie przejdzie.

    Polubienie

  3. Widać, że przez ten tydzień nie leniuchowałaś, wręcz przeciwnie miałaś bardzo pracowity tydzień. Spore postępy w haftach 🙂 Życzę dużo zdrówka dla całej rodzinki 🙂

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi