Królewna Śnieżka – update

Generalnie to na chwile obecną mogę się pochwalić jedynie postępami w haftowaniu miarki na zamówienie, bo to co mam na drugim tamborku to chwilowo TAJEMNICA, a inne prace to SAL-owe hafciki z terminem na luty.
Tak oto, po tygodniu haftowania, po 1-2h co wieczór stan haftu na sobotę wygląda tak:

Jak napisałam jest to stan na sobotę, bo dziś przez cały dzień nie postawiłam ani jednego krzyżyka….
Od piątku rana źle się czuję, wieczorami bierze mnie gorączka. W piątek chciałam na szybko skończyć haft na Wyzwanie u Hanulka, ale w ostateczności dopadła mnie straszna chandra i hafcik wylądował w koszyczku, a ja z płaczem i aspiryną w łóżku…
W sobotę wieczorem postawiłam kilka krzyżyków i tym samym udało mi się ukończyć drugiego sierściucha.
Natomiast dziś prawie cały dzień przespałam. Prawie, bo oczywiście nie obyło się bez sprzeczki z mężem… Nic nowego….
Wracając do obrazka – to czarne coś, to chyba jest skunks (?) bo wiewiórka raczej jest ruda. Odcienie sierści dały mi trochę popalić, ale całkowicie rozwalił mnie uśmiech zwierzęcia…. Myślałam że popełniłam błąd, bo ten uśmiech taki nierealny jest…. Niestety, tak jest w oryginale i nic innego zrobić się tutaj nie da…

W temacie zarabiania – nie wszyscy muszą mysleć tak jak ja, podobnie jak ja nie muszę myśleć jak inni. Mnie się zarabianie na hafcie podoba i tego będę się trzymać.
Dziękuję za wszystkie komentarze. Jest mi miło, ze chcieliście choć troszkę „podyskutować” w tym temacie.
Dziękuję również za życzenia dla córci – ona wyzdrowiała, za to mnie rozłożyło 😉
Pozdrawiam

16 uwag do wpisu “Królewna Śnieżka – update

  1. Zdrówka życzę :)A haft zapowiada się super 🙂 Chyba sama poszukam jakiejś miarki na przyszłość dla córci 🙂 Mi się zarabianie na hafcie też podoba, chociaż okazji póki co nie było 😉

    Polubienie

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi