Cocktail Hour

Czyli SAL Koktajlowy.
Tak sobie dłubałam w przerwach i wydłubałam PRAWIE dwa całe drinki. Piszę prawie, bo nie do końca oba są wyhaftowane. Najpierw szukałam mulin wg klucz DMC i brakujące postanowiłam zamówić wraz z mulinami do Różowej Księżniczki i jeszcze innego haftu. Zamówione mulinki przyszły już jakiś czas temu, podzieliłam je, wyhaftowałam „Home Sweet Home” i zamierzałam kończyć moje drinusie. No i okazało się, że nadal brakuje mi kolorów…
Postanowiłam, że nie będę już do tego haftu zamawiać konkretnych kolorów, tylko wykorzystam coś ze swoich skromnych mimo wszystko zasobów 😉
Czwartkowy wieczór spędziłam więc desperacko przeszukując internet oraz przeglądając moje zasoby i próbując cokolwiek do siebie dopasować. Poszukiwania zostały uwieńczone sukcesem i dziś mogę się pochwalić pierwszym całkowicie ukończonym drinkiem Mojito:

 W drinku Manhattan wciąż brakuje wisienki i konturów, ale to chwilka roboty i będzie, dlatego też się nim dziś chwalę:

 A tak prezentują się oba na raz:

Już widzę, że całość będzie bardzo apetyczna 😉
Dziękuję za wszystkie Wasze przemiłe komentarze 🙂
Weronika Mieczkowska – życzenia na karteczkach są w języku Holenderskim

5 uwag do wpisu “Cocktail Hour

  1. Wszystkiego co dobrena Święta Wielkanocy,wiosennych nastrojów,ciepłej, radosnej atmosfery,miłych spotkań z Najbliższymioraz smacznego jajkai mokrego Lanego Poniedziałkuśliczny hafcik…

    Polubienie

Dodaj komentarz