Jako że do haftu krzyżykowego mam prawie wszystko co potrzebuję i jeszcze mi parę rzeczy z Polski dowieźli (białą kanwę i nowy tamborek) to zainwestowałam troszkę w swój warsztat kartkowy.
Akurat była okazja, bo w sobotę był u nas Wintermarkt, czyli Kiermasz Świąteczny, na którym oprócz stoisk z mnóstwem ozdób świątecznych znalazłam jeden z akcesoriami do „produkcji” wszelkiego rodzaju kartek. Jeden, ale mega wypasiony.
I tak oto w moim domu pojawiły się nowe arkusze z naklejkami, arkusze do kartek, specjalna mata z podziałką (nie wiem jak się to fachowo nazywa) i dwa bardzo w produkcji kartek przydatne „ustrojstwa” – nóż z podziałką i przyżąd do zginania arkuszy:
Tyle miałam wczoraj wieczorem:
A to zdjęcie zrobiłam dziś, 15 minut temu….
Nadal czekam na kolejne kanwy z trzech RR. Mam nadzieję, że do świąt coś „przyleci” i będę mogła w wolnym czasie podłubać….
Pozdrawiam
Misiaczek jak zwykle będzie słodki. A takie zakupy to najlepsze zakupy.:)
PolubieniePolubienie
🙂 zakupy zawsze przynoszą masę radości XD a misia śliczny 🙂
PolubieniePolubienie
no to się obkupiłaś,teraz tylko tworzyć…a misiaczek będzie prześliczny i podziwiam za niesamowite tempo..
PolubieniePolubienie
Pięknie się hafcik prezentuje 🙂
PolubieniePolubienie
Uwielbiam zakupy 🙂 A hafcik już pieknie się prezentuje 🙂
PolubieniePolubienie
Oj na pewno z tych zakupów powstanie cos pięknego.:)
PolubieniePolubienie