RR-ów ciąg dalszy…

Melduję posłusznie, że udało mi się skonczyć oba obrazki w drugiej zabawie RR-kowej.

Na dzień dzisiejszy kanwy wyglądają tak:
Obrazek pierwszy:

Obrazek drugi:

Bardzo szybko i przyjemnie się te obrazki haftuje. Skończyłabym je już dawno, ale nie miałam jednego koloru, a nie chciałam go zamieniać na inny i czekałam na dostawe.
Obrazki są haftowane na bardzo drobnej kanwie jedną nitką muliny i muszę się przyznać, że bardzo podoba mi się ich delikatnosć. 
Proszę wybaczyć jakosć zdjęć – robione są przy sztucznym swietle i nie oddają w pełni ani uroku obrazków, ani kolorów.
W czasie oczekiwania na zamówioną mulinę wróciłam do moich leżących odłogiem irysów i na dzień dzisiejszy mam już tyle:

Tak malutko już mi zostalo do ich wykończenia, że aż wstyd, że wciąż jeszcze nie wiszą na scianie oprawione w ramkę…. Niestety zamiast kończyc irysy zabrałam się za nowe wyzwanie, ale o tym napiszę innym razem.
Pozdrawiam

4 uwagi do wpisu “RR-ów ciąg dalszy…

Dodaj odpowiedź do Anonim Anuluj pisanie odpowiedzi