Tak, tak, w ferworze codzienności, problemów i radości zapomnialam o kilku rzeczach.
Najpierw miałam się pochwalić. Na facebookowej grupie „Haft krzyżykowy – co mi zalega w szafie” udało mi się kupic kilka hafciarskich gazetek oraz intensywnie poszukiwaną czarną kanwę:
W gazetkach są tak piękne wzory, że chciałoby się wyhaftować je wszystkie.
Na czarnej kanwie powstaną dwa obrazki na życzenie moich dzieci. Generalnie powinien to być jeden obrazek, ale zarówno syn jak i córka zarzyczyli sobie oddzielne części tego obrazu dla siebie. Więc zamiast jednego dużego powstaną dwa małe. A obraz wygląda tak:
Dla syna będzie lew, a dla córki tygrys. Niestety geparda ze środka nikt nie chciał, a szkoda…
Myslałam, by te obrazki wyhaftować dzieciom w prezencie pod choinkę, ale… chwilowo jestem bez wolnych „środków finaansowych” na zakup mulinek i obawiam się, że zdążę je wyhaftować na święta… Wielkanocne 😀
Teraz muszę się pochwalić prezentem. Od Renaty dostałam całe mnóstwo białej kanwy 14 i takie oto sliczne cieniowane mulinki:


Mam i ja ten wzorek i nawet chciałam go kiedyś wyhaftwać, ale na chęciach się skończyło:)Chętnie będę śledzię Twoje postępy:)Pozdrawiam serdecznie:)
PolubieniePolubienie
kociaki boskie 🙂
PolubieniePolubienie