Kolejne 4.000 krzyżyków

Muszę się Wam pochwalić, że choć trochę ciężko było, ale udało mi sie skończyć kolejną stronę schematu mojego kolosa.

Ciężko było, bo niestety brak czasu permanentny. Niby pracuje tylko do 14.00, ale po południu nie mam jak wyciągnąć krosna. A to z córką na konie, a to z mężem do lekarza, a to z sobą na jakieś badania. Ostatnio syn zmieniał pracę i kupował samochód, a ja jeździłam z nim (czytaj – woziłam go) na oględziny ewentualnego zakupu.

W święta w ogóle nie miałam nastroju na hafty… W niedzielę przyjechała w odwiedziny starsza córka, a poniedziałek spędziłam przy komputerze.

Ale od mojego ostatniego wpisu o kolosie przybyło jednak troszkę ponad 4.000 krzyżyków, czyli cała jedna strona wzoru i troszkę. To „troszkę” powstało niejako z rozpędu, żeby skończyć kolor.

Było ciężko także z tego powodu, że było monotonnie…. Czarno-brązowo, gdzieniegdzie jakiś ciemny fiolet czy zieleń:

20230416_165321

Jedyna jasna plama jaką widać na tym oceanie czarno-burych krzyżyków to łabędź i jego odbicie w wodzie.

Zdecydowanie lepiej to wygląda w aplikacji:

20230416_165341

Teraz niestety będzie przymusowy przestój w tym projekcie, bo czekam na gości z Polski. Będzie nas zdecydowanie za dużo żebym mogła spokojnie posiedzieć przy krośnie.

Ale mam temat zastępczy – Paryżanki i na nich się skupię.

Dziękuję Wam serdecznie za Wasze odwiedziny na tym blogu i za wszystkie pozostawione tu komentarze.

Pozdrawiam serdecznie

2 uwagi do wpisu “Kolejne 4.000 krzyżyków

  1. elakochan's awatar elakochan

    Nawet najmniejsze postępy cieszą. 🙂 Dobrze, że napisałaś o tym łabędziu, bo patrząc tylko na pierwsze zdjęcie zastanawiałam się, co to tez u licha jest. Dopiero potem załapałam, że haftujesz bokiem.

    Polubienie

Dodaj komentarz