Pożegnanie z przedszkolem i czwarte urodzinki

Od kilku dni zbieram sie do napisania posta i jakoś zawsze coś innego zaprząta moją uwagę. Ale dziś muszę już napisać, bo obiecałam pokazać Wam jak oprawiłam Miśki i co powstało z jednego hafciku.
W ubiegły piątek moja córcia pożegnała się z przedszkolem, do którego uczęszczała całe dwa lata. Najpierw to było „na pełen etat”, czyli od poniedziałku do piątku od godziny 7.00 do prawie 17.00, a od listopada tylko 2 razy w tygodniu od 8.00 do 13.00.
Jak nakazuje holenderska tradycja dziecko które kończy 4 latka przestaje chodzić do przedszkola i idzie do szkoły.
W związku z tym organizowane są tzw „traktaties” – rodzice dziecka przygotowują prezenty dla opiekunek oraz dzieci z grupy.
Jak już wiecie ja dla pań haftowałam miśki:

Po podpisaniu i odpowiedniej „obróbce” (pranie, prasowanie, oprawianie) prezentowały się tak:

Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale… fotografowałam to wszystko i pakowałam o 2.00 w nocy, po skończonym (i przegranym niestety w rzutach karnych) meczu Polska-Portugalia. Proszę o wyrozumiałość…
Wracając do prezentów, to każdy obrazek wraz z czekoladkami Milka został zapakowany w ładny papier w róże i dodatkowo ozdobiony odpowiednim wierszykiem:

Przyznam się, że trochę bałam się tego, że coś mi nie wyjdzie z klejem (jakieś pomarszczenia czy widoczne ślady) i dlatego karteczki z tekstem poprzyklejałam przy pomocy ozdobnych naklejek:

To tyle jeśli chodzi o opiekunki.
Dla dzieci przygotowałam paczuszki w których były soczki w kartoniku, ciasteczka, baloniki i gwizdki. Oprócz tego musiałam do każdej paczuszki dołożyć coś, co świadczyłoby o tym od kogo to jest i z jakiej okazji…
Pamiętacie ten hafcik?

Po wypraniu i wyprasowaniu „pokroiłam” go na 10 jednakowych prostokącików, z których zrobiłam mini-karteczki:

Haft przykleiłam przy pomocy taśmy dwustronnej i dodatkowo ozdobiłam narożnikiem. Baza ma kolor stonowanej żółci, ale oczywiście na zdjęciu nie da się złapać tego koloru…
W środku przykleiłam (tak, tak, już klejem 😉 )karteczki z wierszykiem. Treść wierszyka mówi o tym, że Olivia już wkrótce kończy 4 latka, że w przedszkolu super się bawiła, ale już jest szczęśliwa że idzie do szkoły (to tak w wolnym przekładzie)

 Karteczki były wszystkie jednakowe:

 A było ich aż 10 szt:

Tak prezentowała się całość, czyli prezenty dla dzieci oraz opiekunek:

Nieskromnie się przyznam, że opiekunki były zachwycone swoimi prezentami.
Na pożegnanie jeszcze pamiątkowe zdjęcie:

To było w piątek, a w sobotę moje dziecię miało swoje czwarte urodzinki:

Oczywiście nie mogło obyć się bez atrakcji. Był więc tort z ulubionym motywem „Krainy Lodu”:

 Było gorączkowe rozpakowywanie prezentu:

I na koniec radość wielka z wymarzonego Zamku Canterlot (My Little Pony):

Radość dziecka – BEZCENNA 🙂

Anek73 – z tym wykańczaniem to nie jest u mnie tak różowo jak myślisz. Tak naprawdę to wykańczam tylko to, co muszę, czyli wszystko co idzie na prezent lub jest haftowane pod konkretne zamówienie. Malwami mogę się podzielić, bo sama je od kogoś dostałam. Padaj tylko email
Zaklęta Igiełka – może hurtowo to nie, ale aż 3 😉
Ewa Staniec-Januszek – nie mam czasu na nudę, a ostatnio zauważyłam u siebie krzyżykoholizm…. jak nie mogę haftować to jestem chora… 😀
Aginezy – właśnie dlatego go haftuję, kocham go za te kolory
Sztuka w papilotach – rzuć pracę zawodową 😉

Wszystkim wam serdecznie dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam

18 uwag do wpisu “Pożegnanie z przedszkolem i czwarte urodzinki

  1. Cudowne upominki 🙂 Maila podałam już na FB, ale w razie czego powtórzę: ak.anek@ wp.pl – ale nie spieszy się aż tak bardzo, w końcu najpierw trzeba zrobić słoneczniki 😉

    Polubienie

  2. Wspaniałe prezenty porobiłaś! Nie dziwię się, że się spodobały opiekunkom 🙂 A i impreza urodzinowa widać była świetna! Księżniczka uśmiechnięta:) Wszystkiego naj najlepszego dla niej! Pozdrawiam serdecznie!

    Polubienie

Dodaj komentarz