W czasie dwudniowego świątecznego lenistwa powstała kolejna herbatka: I wszystkie razem:Napisałam "dwudniowego" świątecznego lenistwa i to nie jest błąd. Tu w Holandii Zielone Świątki, czy jak kto woli Zesłanie Ducha Świętego (Pinksterdag) świętuje się przez dwa dni. No, ale "święta, święta"... czas wrócić do dnia codziennego ;)Teraz biorę się za kolejną kawusię.Ewita - może w takim …
Rok: 2014
Czarna rozpacz…
Po skończeniu Księżniczki chciałam od razu zabrać się za herbatki i kawusie, ale okazało się, ze nie mam ich wydrukowanych. Niestety przy wciąż chorym, a co za tym idzie marudnym dziecku nie mogłam nawet pomarzyć o włączeniu kompa. Wobec tego zaczęłam robić coś innego, coś, co miałam zrobić już baaardzo dawno temu, a co wciąż …
Różowa dama, różowy pies…
Uffff, skończyłam.W środę skończyłam, czy jak to pisze jedna znajoma blogowiczka - "wymordowałam" różowego pieska. Określenie "wymordowałam" pasuje tu jak najbardziej, bo piesek bardzo dał mi się w kość. Niewinnie wyglądający różowy piesek:Ale jego kontury wymęczyły mnie bardziej niż kontury falban na sukience Księżniczki!!Kanwa jest drobna, producent zalecał haftowanie 2 nitkami, więc krzyżyki są dość …
Przymusowa "kąpiel" Księżniczki….
Moja mała ma OSPĘ.... Masakra, niespełna dwuletnie dziecię wysypane że aż strach. Z przedszkola mamy oczywiście tydzień wolnego, za to mama (czyli JA) nie ma wolnego prawie wcale...Okej, przesadziłam. Udaje mi się usiąść do haftu. W sobotę troszkę podłubałam, za to w niedzielę mała chodziła głownie za tatą i mogłam spokojnie skupic się na xxx. …
SAL "Różowa Księżniczka" – cztery dni pracy
Obiecałam pochwalić się postępami i właśnie dziś mam zamiar to zrobić.Otóż zaczęłam haftować w poniedziałek wieczorem i po kilku godzinach miałam tyle:Cień pod sukienką i dwa pierwsze kolory, oczywiście nie całe.Po kolejnych dwóch dniach moja Księżniczka miała już prawie całą suknię:Dziś, w czwartym dniu pracy przybyło parę nowych kolorów oraz większość najciemniejszych konturów na sukni:Suknia …